piątek, 29 października 2010

sławna aga

Będę sławna. Nieważne, czy za sprawą stoiska z marchewką, czy za sprawą ciucholandów, czy dzięki galerii z "klimatem", herbatą i antykami. Po prostu: będę sławna. Tak powiedziała Ala G. I podarowała mi czarne legginsy.
Skoro ja ciągle narzekam na swoje grube łydki, to będę (lub już jestem) tak przez wszystkich odbierana. A kiedy będę już sławna (a będę), to wszyscy się o nich dowiedzą. Aha, to TA Aga z TYMI grubymi łydkami. To TA, od TYCH baleronów.
Mam to zmienić. Nie gadać już tyle. I chodzić w sukienkach, i chodzić w spódnicach, i chodzić w legginsach.
Ali wysłuchałam. Legginsy odebrałam. I z jednym się zgadzam (bo ja z natury ugodowa jestem:)) - będę sławna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz