wtorek, 30 października 2012

zima

Pora roku, której po prostu nie znoszę, właśnie nas przywitała i niebawem zagości na dobre. Wczoraj rano 10 minut skrobałam szyby w samochodzie, a po pracy je odśnieżałam. Nie kocham zimy i nie zmieni tych uczuć już żaden fakt (nawet ten pierwszy - moje narodziny w lutym :)) Znam oczywiście osoby, które zimę uwielbiają i nie ma to nic wspólnego z prezentami pod choinką, ani karpiem na wigilijnym stole.
Ja mogę mieć jedynie nadzieję, że tym razem zima przyniesie pozytywne zmiany, ostudzi niektórym zapały, wywieje głupkowate pomysły, ochłodzi napalone ciała, zamrozi, by przetrwały, dobre stosunki, zlikwiduje bakterie i orzeźwi umysły.

1 komentarz: