czwartek, 25 listopada 2010

Polityka nigdy mnie nie pociągała. Jednak ostatnimi czasy co nieco zainteresowałam się sprawami politycznymi, ale tylko w zakresie lokalnym. Wynika to poniekąd z osobistych powodów. Podejrzewam również, że intensywność mego zainteresowania takimi zagadnieniami z czasem będzie maleć. Póki co, w niedzielę wybrałam się na wybory samorządowe i oddałam swój głos na jednego z kandydatów na wójta oraz na radnych, dając tym samym wyraz mego zaangażowania w sprawy społeczno-polityczne oraz spełniając obywatelski obowiązek. "Wszyscy bowiem jesteśmy odpowiedzialni za przyszłość naszej Gminy" - jak ładnie ujęła to zwyciężczyni wyborów, która przejmie stery w Gminie Oświęcim.
Poza tym wszystko po staremu. Nic się nie zmieniło. Jak mówi moja córka: "Mamo, ty to najbardziej na świecie lubisz kawę, frytki, M jak Miłość, czarny kolor i michałki w białej czekoladzie. Ale najbardziej na świecie kochasz mnie".
Wszystko się zgadza :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz