sobota, 11 czerwca 2011

Kontynuując wątek sesji zdjęciowe, muszę dodać rzecz chyba najważniejszą. Otóż nie napisałam, kto w niej pozował... A pozował, pokazując swoją modelową twarz i wyrzeźbione ciało, sam we własnej osobie... Mister Polski 2011! Razem z nim dwie modelki. Generalnie więc "widoki" były przyjemne. Nie omieszkam zaznaczyć, że Krystian (no tak, tak, jestem z nim na Ty!) przyjął ode mnie drożdżówkę z marmoladą, co za kilka lat może mnie uczynić bogatą - wszystko bowiem zostało sfotografowane i zostanie zarchiwizowane! A za jakiś czas... kto wie... :)
Oczywiście nie czułam się źle, bo ja też jestem utytułowana (przez mojego męża) - no jestem jak pamiętacie Miss Chełmka, więc byłam jak równy z równym.
Proszę nie parskać! bo słyszę! No.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz