czwartek, 6 stycznia 2011

papierowa rocznica

Oł siet! Przedwczoraj minął pierwszy roczek mojego bloga!!!
Już tyle czasu bazgrolę tu i wypisuję różne opowieści dziwnej treści :) Początkowo chciałam założyć blog modowy, wstawiać zdjęcia ciuchów, torebek, butów i innych akcesoriów oraz siebie w najnowszych kreacjach i stylizacjach, ale ostatecznie stwierdziłam (dla dobra ogółu), że będzie zbyt nudno i monotonnie, i że nie będę miała zbyt wiele do pokazania. Racja. I tak sobie teraz pomyślałam, że mi to przydałby się:
- kurs makijażu, krok po kroku- ja przecież maluję na oku kreski czarną kredką, które pewnie nie są już modne od 82 roku... a rzęsy maluję tak: prawą ręką w prawym oku i lewą ręką w lewym oku; innych czynności malunkowych wykonać nie potrafię,
- kurs malowania paznokci - nawet lakierem bezbarwnym,
- kurs chodzenia w szpilkach - dla mnie wyjście w butach na "kaczuszkach" to już koszmar, a co dopiero w takich z kilkucentymetrowym obcasem, wtedy sama chodzę jak kaczka,
- szkolenie pt.: "Co na siebie włożyć, żeby ukryć falujący brzuch, łydki-balerony i inne mankamenty sylwetki?" itp., itd....
Po zaliczeniu owych szkoleń może mogłabym pomyśleć o blogu modowym, ale jeszcze istotne jest przecież, aby kreować swój własny styl, z którym każdy Cię kojarzy i utożsamia, i który jest ciekawy, wyjątkowy, niepowtarzalny, czy też inspirujący dla innych, który Cię charakteryzuje i odzwierciedla, w którym się dobrze czujesz, bo jest po prostu Twój. Wtedy założenie modowego bloga ma sens.
Ja tymczasem, skoro miałam już adres, hasło i pierwszy wpis, postanowiłam to "dzieło" kontynuować i dzielić się swoimi myślami, spostrzeżeniami i osobistymi przeżyciami.
I tak powstała SzaroCzarna :)
Mam nadzieję, że dobrze się mnie czyta i że po przeczytaniu świeżego wpisu, człowiek czuje niedosyt, chce więcej i tęskni, wypatrując kolejnych wpisów.

To powiedziała skromna Aga i wyłączyła laptopa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz